poniedziałek, 13 marca 2017

"MROCZNIEJSZY ODCIEŃ MAGII" V.E. SCHWAB


Jakiś czas temu skończyłam czytać "Mroczniejszy odcień magii", czyli pierwszą część trylogii V. E. Schwab. Seria jest obecnie bardzo popularna na anglojęzycznych bookstagramach, więc się skusiłam i po raz kolejny rozpoczęłam serię, której kontynuacja nie jest jeszcze przetłumaczona na polski, typowe. Jednak gdzieś czytałam, że druga część "A Gathering of Shadows" ma być wydana w naszym kraju jeszcze w tym roku. Oby! 

Na początek, napiszę jeszcze, że w recenzji mogą znajdować się malutkie spoilery, więc uprzedzam jeśli nie czytaliście książki. Są one jednak na tyle małe, że nie zepsują fabuły i nie zdradzą zakończenia. 


"Mroczniejszy odcień magii" to powieść fantastyczna, której akcja rozgrywa się w równoległych Londynach, czerwonym, białym, czarnym i szarym. Głowna postać, Kell, pochodzący z Czerwonego Londynu, jest jednym z ostatnich podróżników - magów ze zdolnością przemieszczania się pomiędzy równoległymi wszechświatami. Dzięki tej umiejętności, Kell oficjalnie działa jako posłaniec pomiędzy Londynami, a nieoficjalnie jako przemytnik mniej i bardziej magicznych przedmiotów, co wpędza go w niemałe kłopoty. Uciekając do Szarego Londynu, Kell spotyka Delilah Bard, złodziejkę z marzeniami, z którą wyrusza w niebezpieczną podróż.

Po pierwsze, bardzo podoba mi się pomysł na książkę. Wykorzystanie jednego z moich ulubionych miast na świecie i pokazanie go w czterech różnych odsłonach daje historii ogromny potencjał. Po drugie, mocno polubiłam mi się styl pisania Victorii Schwab, ale niestety nie sprawił on, że nie mogłam odłożyć tej książki nawet na chwilę. Przez pierwsze 100-150 stron czekałam, aż w końcu COŚ się wydarzy i zmagałam z opisem skomplikowanego systemu magicznego i systemów władz w poszczególnych Londynach. Zdecydowanie wolałabym, żeby takie informacje "wyszły w praniu", a nie były opisane w 1/3 książki, ponieważ bardzo ciężko było mi przez to przebrnąć.

Brakowało mi również rozwinięcia niektórych pobocznych postaci, takich jak bliźniacy rządzący Białym Londynem czy książę Rhy z Czerwonego Londynu (którego bardzo polubiłam i mam nadzieję, że będzie go więcej w kolejnych częściach!). Z resztą nawet główne postacie nie zostały rozwinięte na tyle, by mocno zainteresowały mnie ich losy. Co prawda, postać Kella i jego pochodzenie zostało owiane tajemnicą, której ujawnienia spodziewam się w następnych częściach serii, to i tak autorka nie zaciekawiła mnie na tyle, żebym nie mogła funkcjonować bez rozwikłania tej zagadki.

Teraz trochę o największym plusie książki, a mianowicie o parze protagonistów, Kellu i Lili. Małą złodziejkę polubiłam od razu, z Kellem nie było tak łatwo, ale w końcu i on mnie do siebie przekonał. Co podobało mi się najbardziej, to powolne rozwijanie wątku miłosnego (może nawet nie miłosnego, ale podejrzewam, że tak się to skończy). Relacje między głównymi bohaterami oparte są przede wszystkim na przyjaźni i wzajemnej pomocy, przez co bardzo dobrze czytało mi się drugą połowę książki, która skupiała się na wspólnej przygodzie głównych bohaterów. Jestem naprawdę ciekawa, jak dalej będą rozwijały się stosunki między nimi.

Podsumowując, książka nie jest zła i warta przeczytania, głównie ze względu na samą koncepcję i nowy system magii, który opisała V. E. Schwab. Jednak radzę poczekać, aż na polski rynek wejdzie druga część serii, bo nie jestem jeszcze w stanie powiedzieć, czy po długiej przerwie będę na tyle zainteresowana, żeby sięgnąć po kontynuację. Chociaż prawdopodobnie i tak to zrobię, bo opinie o drugiej części są dużo lepsze niż o pierwszej.

Autor: V. E. Schwab (Victoria Schwab)
Tytuł: "Mroczniejszy odcień magii"
Tytuł oryginału: "A darker shade of magic"
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Ilość stron: 402
Data premiery: 11 lipca 2016

Czytaliście już "Mroczniejszy odcień magii"? Co sądzicie?



6 komentarzy:

  1. Hej, bardzo podoba mi się wygląd Twojego bloga :) Ten minimalizm ma coś w sobie. Osobiście planuję zmienić wygląd mojego blogusia, ale coś mi nie idzie i szukam inspiracji :D W czasie premiery w ogóle nie ciągnęło mnie do tej książki. Nawet nie chciałam zapoznawać się za bardzo z fabułą, coś mnie od razu odrzucało. Po Twojej recenzji jednak poznałam już z czym się to mniej więcej je ;) Myślę jednak, że poczekam aż wydadzą u nas 2 tom. Nie lubię rozpoczynać serii, kiedy mogę przeczytać tylko 1 część.

    Pozdrawiam :)
    www.lekturia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to zdecydowanie jest dobry pomysł! Dziękuje bardzo, uwielbiam taki minimalizm jeśli chodzi o wygląd stron internetowych, więc postanowiłam pójść w tą stronę z moim blogiem. Dopiero zaczynam, ale cieszę się, że się podoba :)

      Usuń
  2. Pierwszy raz widzę tę książkę. W Polsce chyba nie jest popularna, co? Szkoda, bo ma świetną okładkę (urzekła mnie), a sam pomysł również wydaje się być interesujący. Chętnie przeczytam, jeśli tylko uda mi się dorwać ten tytuł. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, na polskich blogach mało o niej słyszałam, to prawda. Ale pomysł naprawdę dobry :)

      Usuń
  3. Przyznam, że pomysł na fabułę naprawdę ciekawy, jednak od jakiegoś czasu mierzę się z zastojem czytelniczym, dlatego jak już mam sięgać po jakieś książki, to najlepiej takie, które wciągają od początku do końca :)
    Bądź tu teraz

    OdpowiedzUsuń
  4. Byłam do niej bardzo pozytywnie nastawiona i miałam bardzo duże wymagania, ale książka nie do końca im sprostała ;/

    Pozdrawiam
    toreador-nottoread.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń