piątek, 3 marca 2017

CZYTELNICZE PODSUMOWANIE LUTEGO

Początek miesiąca oznacza wysyp czytelniczych podsumowań na książkowej blogosferze. Więc jak wszyscy, to i ja. W zeszłym miesiącu udało mi się przeczytać pięć książek. Z takiego wyniku jestem zadowolona, chociaż jak wiecie, zawsze może być lepiej! Pomijając już to ile tych książek było, jestem bardzo zadowolona z ich treści, bo każdą czytałam z przyjemnością (mimo, że niektóre z nich chciałam czasem wyrzucić przez okno a później na nie skoczyć).



Pierwszą książką przeczytaną w lutym był "Dwór Cierni i Róż" autorstwa Sarah J. Maas, a zaraz po skończeniu zabrałam się za kontynuację, czyli "Dwór Mgieł i Furii". Obie książki mi się podobały, chociaż pierwsza część zdecydowanie bardziej. Od początku byłam zauroczona motywem Pieknej i Bestii, ukazanym w zupełnie nowy, magiczny sposób. Druga cześć za to trochę mnie zawiodła, chociaż dalej była to dobra książka. Nagle pojawiło się dużo dodatkowych postaci, które w połączeniu z szybką akcją zaczęły mi się mylić. Do tego uważam, że w książce znajdowało się trochę za dużo scen erotycznych, które już w pierwszej części wydawały mi się trochę niepotrzebne. Mam nadzieję, że trzecia część poprawi moją opinię o tej serii i przywróci mi Luciena, za którym już zdążyłam się stęsknić!

Po obszernej serii Sarah J. Maas, postanowiłam trochę odpocząć od fantastyki i zabrałam się za "Odkąd Cię nie ma" Morgan Matson. Na pozór lekka i przyjemna książka pewnie niejednemu introwertykowi dała do myślenia i podobnie było ze mną. Dłuższą recenzję napisałam już wcześniej na blogu, więc jeśli chcecie przeczytać to zapraszam TUTAJ.

Następnie postanowiłam kontynuować czytanie serii o Harrym Potterze. Tak wiem, wstyd, że jeszcze tego nie zrobiłam. Niestety, kiedy ukazywały się książki, nie byłam takim zaczytanym m(ug)olem i zaprzestałam na filmach, które kocham ponad życie i każdy oglądałam po kilka razy (lub kilkanaście jeśli chodzi o Księcia Półkrwi). A że rzadko czytam książki po dwa razy lub po obejrzeniu adaptacji filmowej, nigdy wcześniej się nie zabrałam za grube tomy J. K. Rowling. Tak więc, w lutym skończyłam czytać drugą część serii - "Harry Potter i Komnata Tajemnic". Bezsprzecznie i bez zastanowienia oceniam na 5/5, nie można inaczej. Nawet irytująca postać Lockharta nie jest w stanie obniżyć tej oceny.

Ostatnią książką przeczytaną w lutym było "Morze Spokoju" Katji Millay. Na blogu od kilku dni już widnieje RECENZJA, do której przeczytania serdecznie zachęcam, tak samo jak do przeczytania samej książki. Jeśli lubicie powieści Colleen Hoover czy K. A Tucker, to zdecydowanie jest to książka dla Was.

A jak wyglądał Wasz czytelniczy luty? Ile książek udało Wam się przeczytać?


6 komentarzy:

  1. Bardzo ładny wynik. Przyznaję, że ja też stosunkowo niedawno zaczęłam czytać Pottera. Wychowywałam się na przygodach młodego czarodzieja, to fakt, ale na wersjach filmowych. Nie czytam od zawsze, kiedyś wygodniej było dla mnie zobaczyć film (pamiętam te wakacyjne poranki w podstawówce, kiedy brat odpalał mi na dvd "Czarę ognia" :D). Luty minął mi nawet nieźle. Trzy i pół książki to wynik, z którego może nie jestem super dumna, ale jestem zadowolona. :) Zaczytanego marca!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja przygoda z Harry'm wyglądała dokładnie tak samo. Dopiero teraz postanowiłam nadrobić zaległości, na szczęście książki bardzo dobrze się czyta mimo, że nawet dialogi czasem są dokładnie takie same jak w filmie :)Dziękuję i wzajemnie! :)

      Usuń
  2. Ja w sumie też wychowałam się na filmowych adaptacjach Harry'ego i głównie miłość do filmów skłoniła mnie do przeczytania książek. Byłam w podstawówce, gdy wydano Księcia Półkrwi i tata postanowił mi go kupić. Czytałam go od tamtego czasu parę razy. Do pierwszej części przymierzałam się jakoś w 4 klasie ale nie skończyłam go czytać. Na szczęście całego Pottera udało mi się przeczytać w tamte wakacje a dziś skończyłam czytać ilustrowaną wersję :D Jest cudowna ^^
    5 książek to świetny wynik :D Mi udało się przeczytać 4 dość obszerne książki, tak że nie mam na co narzekać :D
    Pozdrawiam! Dolina Książek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 4 obszerne książki to też super wynik! Książe Półkrwi to zdecydowanie moja ulubiona część Harry'ego (przynajmniej po obejrzeniu filmów) i nie mogę się doczekać aż ją przeczytam!

      Dziękuję za komentarz :)

      Usuń
  3. Całkiem niezły wynik. Pięknie wyglądają koło siebie dwie części Dworu <3

    Pozdrawiam
    toreador-nottoread.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wyglądają pięknie! A jeszcze piękniej będą wyglądać jak do kolekcji dojdzie trzecia część, której nie mogę się doczekać :)

      Dziękuję za komentarz i obserwowanie :)

      Usuń